Jak w temacie:
Jest se zima, są se święta...
Biały wacek się pałęta...
Szuka, szuka wielkiej kupy, żeby dodać jej do zupy...
Gdy już znalazł i wylizał to aż palce se oblizał...
Bo to była kupa tęga, pełna czegoś jakby ścierwa...
Potem wacek niby sperma dalej, dalej się pałęta...
autor: Qu4ke
Offline